Kredyt gotówkowy, z założenia jest małą pożyczką pieniężną, której wartość nie przekracza stu tysięcy złotych. Dlatego też, możemy go dostać właściwie od ręki, tak, że pieniądze pojawią się na naszym koncie właściwie po chwili od zawarcia umowy kredytowej (nazwa „kredyt gotówkowy” nie oznacza, że środki pieniężne możemy dostać tylko i wyłącznie w gotówce, jeżeli sobie tego zażyczymy, możemy otrzymać je przelewem, jest to nazwa ogólna, której celem jest odzwierciedlenie koncepcji szybkiej pożyczki w stosunkowo niskiej kwocie). Banki są na to przygotowane, dysponują odpowiednią ilością środków dostępnych „od już”, właśnie na takie cele. Dlatego też, jeśli mowa o kredycie gotówkowym, możemy równie dobrze wyjść z pieniędzmi w rękach z banku, tuż po zawarciu umowy. Często, takimi właśnie ofertami kuszą nas banki, ale nie dajmy się zwieść. Zdarza się tak w nielicznych przypadkach, gdyż praktycznie zawsze bank, musi sprawdzić naszą wypłacalność w Biurze Informacji Kredytowej i potrzebuje do tego około 24 godzin. Dlatego nazwa „kredyt od ręki” najczęściej jest sprytnym chwytem reklamowym, jeśli nie dotyczy instytucji para bankowych, które często udzielają podobnych pożyczek, bez sprawdzania wypłacalności klientów. Jeżeli natomiast, bank oferuje nam możliwość wzięcia takiego kredytu, najczęściej wymaga od nas zaświadczenia o dochodach, na podstawie którego określa naszą zdolność kredytową, rzeczywiście w jednej chwili, bez sprawdzania dalszych informacji o naszej historii kredytowej. Dzieje się tak, tylko w przypadku, gdy jesteśmy klientami danego banku, posiadamy w nim konto, którego historia i wyciąg stanowią dodatkową opcję uwiarygodniającą nas, jako wypłacalnego pożyczkobiorcę. Wówczas rzeczywiście, dostaniemy od banku kredyt w przeciągu pół godziny.
Bankier
Ekspert sprzedaży kredytów bankowych, afiliant, bloger i specjalista od promocji produktów bankowych, ubezpieczeniowych i inwestycyjnych. Od lat związany z programami partnerskimi portali Bankier.pl i Money.pl.
You might also like
13 stycznia 2013
Co to jest lokata call?
6 października 2014