Banki zmieniają opłaty za konto, kartę czy przelew? To nic nadzwyczajnego. Ważne, by robiły to zgodnie z przepisami i poinformowały o tym klienta na czas. Takie zmiany trzeba ogłosić minimum 2 miesiące wcześniej i to na trwałym nośniku, na przykład w systemie bankowości internetowej. Sprawdź, jak wygląda to w praktyce i co możesz z tym zrobić jako klient.
Dlaczego banki zmieniają opłaty i prowizje?
Zmiany w opłatach nie są kaprysem banków, tylko odpowiedzią na konkretne zdarzenia. Jeśli zmienia się prawo, bank wprowadza nowe usługi albo inflacja wpływa na koszty prowadzenia działalności, aktualizacja tabeli opłat jest uzasadniona. Przykład? Od czerwca 2024 roku BOŚ Bank podnosi opłaty za obsługę w oddziałach. Powód? Rosnące koszty operacyjne. Inne instytucje finansowe robią podobnie, jeśli wdrażają nowe technologie albo upraszczają procedury. Chodzi więc o dostosowanie oferty do rzeczywistości, a nie nagłe podnoszenie cen bez podstaw.
Czy bank może tak po prostu zmienić tabelę opłat?
Tak, ale tylko wtedy, gdy wszystko jest zgodne z przepisami i regulaminem. Każdy bank w umowie z klientem opisuje sytuacje, w których może wprowadzić zmiany. Podstawą jest np. modyfikacja przepisów, wprowadzenie nowych funkcji albo dostosowanie usług do warunków rynkowych. To oznacza, że nie ma dowolności. Wszystko odbywa się w ramach wcześniej zaakceptowanych zasad. Jeśli bank działa zgodnie z tym, co zawarł w regulaminie, ma prawo wprowadzać zmiany w tabeli opłat i prowizji.
Jak banki informują o zmianach – zasada trwałego nośnika
Informacja o zmianie tabeli opłat i prowizji musi trafić do klienta najpóźniej 2 miesiące przed datą wejścia w życie nowej wersji. Nie wystarczy ogłoszenie na stronie internetowej. Potrzebny jest tzw. trwały nośnik – taki, który pozwala zachować treść komunikatu w niezmienionej formie. Banki wybierają najczęściej wiadomość w systemie bankowości elektronicznej lub e-mail z załącznikiem w formacie PDF. Tylko taka forma jest zgodna z prawem i pozwala klientowi wrócić do dokumentu w dowolnym momencie. Papierowa wersja też jest dopuszczalna, jeśli klient nie korzysta z kanałów cyfrowych.
Bankowość elektroniczna – główne źródło informacji
Większość użytkowników znajduje informacje o zmianach bezpośrednio po zalogowaniu się na konto. Bank wyświetla komunikat lub wysyła wiadomość do skrzynki w systemie. W ING Banku Śląskim można je znaleźć na przykład w zakładce „Tablica ogłoszeń”. Tam pojawia się pełna treść komunikatu, lista zmian oraz termin wejścia w życie nowej taryfy. Dzięki temu klient wie, co się zmienia i ma czas, żeby zdecydować, czy nowe warunki mu odpowiadają. Takie rozwiązanie działa sprawnie, bo klient dostaje dokument w formacie, który może zapisać, wydrukować lub spokojnie przeczytać później.
Strony internetowe banków – centrum aktualizacji
Choć strona internetowa banku nie spełnia wymogów trwałego nośnika, właśnie tam najczęściej pojawia się zapowiedź zmian. Citibank przygotowuje specjalne dokumenty, w których przedstawia stare i nowe opłaty z dokładnym opisem. ING, Alior czy BOŚ Bank działają podobnie. Informacje te są ogólnodostępne i pozwalają każdemu klientowi zapoznać się z planowanymi zmianami, zanim pojawi się indywidualny komunikat. To dodatkowy kanał, który zwiększa przejrzystość działań instytucji.
Czy informacja o zmianach wystarczy, czy trzeba coś jeszcze zrobić?
Jeśli bank przesłał informację zgodnie z przepisami, a klient nie wypowie umowy do dnia wejścia zmian w życie, uznaje się, że wyraził na nie zgodę. To mechanizm opisany w regulaminach i potwierdzony w praktyce. Dla klienta oznacza to jedno – jeśli nie chce zaakceptować nowych stawek, powinien zrezygnować z usługi, zanim zmiany zaczną obowiązywać. W przeciwnym razie bank uzna, że akceptacja nastąpiła automatycznie. To działa uczciwie dla obu stron. Bank nie może naliczać nowej opłaty bez poinformowania, a klient ma pełne prawo zrezygnować, jeśli nie akceptuje nowych warunków.
Dlaczego banki czasem przesyłają informację tylko przez e-bankowość?
Jeśli w umowie z klientem zawarto zgodę na przekazywanie informacji drogą elektroniczną, bank nie ma obowiązku wysyłania papierowej korespondencji. W praktyce oznacza to, że wszystkie zmiany trafiają do systemu bankowości internetowej. Dla wielu użytkowników to wygodne – wystarczy zalogować się i przeczytać wiadomość. Ale jeśli ktoś rzadko korzysta z konta online, może przegapić ważne informacje. Dlatego dobrym rozwiązaniem są powiadomienia SMS lub e-mail – coraz więcej banków daje taką możliwość.
Czy bank musi tłumaczyć przyczyny zmian?
Tak. I to w sposób konkretny. Nie wystarczy napisać „zmiana z przyczyn ekonomicznych”. Klient ma prawo wiedzieć, dlaczego np. opłata za kartę wzrasta z 5 zł do 7 zł. Alior Bank w swoim komunikacie wskazuje jasno – zmiany są wynikiem nowej polityki kosztowej. Citibank przygotowuje pełne zestawienie wraz z wyjaśnieniem powodów zmian. Takie podejście jest zgodne z dobrymi praktykami rynkowymi i obowiązkiem przejrzystości. Dzięki temu klient widzi nie tylko ile, ale też dlaczego ma zapłacić więcej.
Co robić, gdy bank nie poinformował nas o zmianie?
Jeśli bank nie spełnił obowiązku informacyjnego, klient ma prawo złożyć reklamację. W dalszej kolejności może zwrócić się do Rzecznika Finansowego albo złożyć zawiadomienie do UOKiK. Niedopełnienie formalności oznacza, że bank nie ma podstaw do pobierania nowych opłat. W takim przypadku klient może domagać się zwrotu nienależnie pobranych środków. Dobrze jest wtedy zachować kopie wiadomości, zrzuty ekranu czy brak informacji w historii korespondencji. To realna ochrona, nie pusta formalność.
Jacek Grudniewski
Ekspert portalu Finanse.co.pl
Aktualizacja: 10 kwietnia 2025 r.
Kontakt za pośrednictwem LinkedIn:
https://www.linkedin.com/in/jacekgrudniewski/
Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej, prawnej ani rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu obowiązujących przepisów. Informacje te nie uwzględniają Twojej indywidualnej sytuacji, a decyzje podejmujesz na własne ryzyko. Przed podjęciem działań mających skutki finansowe lub prawne skonsultuj się z licencjonowanym specjalistą. Pomimo staranności, nie gwarantuję pełnej poprawności i aktualności treści oraz nie ponoszę odpowiedzialności za Twoje decyzje. Artykuł może zawierać linki afiliacyjne wspierające rozwój strony bez dodatkowych kosztów dla Ciebie.